Kongres 1937: Przemówienie J.E. Ks. Biskupa Okoniewskiego

Przemówienie J.E. Ks. Biskupa Okoniewskiego
w czasie nabożeństwa inauguracyjnego

Eminencjo Księże Prymasie, Legacie Apostolski!
Eminencje i Ekscelencje, Bracia Najmilsi!

Misja doniosła bardzo i zaszczytna przypadła w udziale Polsce: przez kilka dni kraj nasz ma być językiem katolickiej Europy, językiem całego świata chrześcijańskiego, tłumaczem wskazań Ojca św. i wykonawcą Jego zleceń. Miasto Poznań zamieniło się w wielkie obozowisko szermierzy Chrystusowych. Tu ważyć będziemy swoje argumenty, tu decydować się na doniosłe postanowienia, tu odbędzie się przegląd naszych sił. Ludzkość zwinęła znów niejako swoje namioty i ruszyła w drogę. Dokąd zajdzie? Wielkie jej zastępy gotują się zdobyć świat i urządzić go po swojemu, bez Boga i bez Chrystusa. Ale równocześnie obóz Chrystusowy kładzie na wagę dziejów wiarę w Jezusa Chrystusa. Świadom niezastąpionego znaczenia chrześcijaństwa, świadom wiecznej jego żywotności i nadziemskich energii wotuje tu w Poznaniu za Bogiem i Synem Jego Jezusem Chrystusem.

Kongres Chrystusa-Króla zbiera się złączony w czci i miłości z namiestnikiem Chrystusa Pana w Rzymie, Papieżem Piusem XI. On oręduje Kongresowi w osobie swojego Legata. Witamy Legata Apostolskiego sercem radosnym i wdzięcznym. Obecność jego dowodzi, że ojcowska i błogosławiąca dłoń Papieża unosi się nad kongresem. Niezrównany autorytet Stolicy Apostolskiej otoczy obrady powagą i blaskiem. Obecność Legata Apostolskiego jest nam nadto objawem życzliwości i zaufania, którymi Ojciec św. darzy katolicyzm polski. Dumni jesteśmy, że z wielkiej rodziny narodów chrześcijańskich powołano naród polski do współpracy nad odrodzeniem świata; że zebrali się tu wodzowie sprawy Bożej; że z Poznania rozejdzie się głos donośny, że bezbożnictwu i komunizmowi przeciwstawi się odważną zaporę. Chrześcijaństwo narodu polskiego wypróbowało się w 900-letniej historii. Mimo to jest ono młode, pełne sił i ufności. Wnosi w walną rozprawę rzecz kosztowną i żywiołową, entuzjastyczną wiarę jakby z doby apostolskiej. Oto nasz udział, oto nasze wiano, wniesione do wspólnych wysiłków dzisiejszych apostołów Chrystusowych.

Człowiek odkąd złamał prawo przez Boga dane i naruszył porządek przez Boga ustanowiony, by własne sobie postanowić prawo i własny porządek, poszedł na dobrowolne wygnanie, zamknął się w ciemnicy, skazał się na osamotnienie. Otacza go chaos. Przedzierają się z tej ciemnicy przez tę samotność bez Boga wołania. Człowiek, szuka wyjścia z chaosu, szuka Boga. Obecność Legata Apostolskiego jest nam gwarancją, że prace kongresu pomogą ludzkości pokazać i ujrzeć światłość świata, to miasto położone na górze (Mat. 5, 14), do którego pielgrzymowały narody przez stulecia, by korona królewska Chrystusa, wszystkim widoczna, unosiła się znowu nad ludzkością. Dlatego jak najgoręcej, jak najserdeczniej witamy Legata Apostolskiego w osobie Prymasa Polski.


Źródło: Międzynarodowy Kongres Chrystusa-Króla. XVII Zjazd Katolicki Archidiecezji Gnieźnieńskiej i Poznańskiej, Poznań, 25-29 VI 1937, s. 65-66.
(reprint: Wydawnictwo Antyk Marcin Dybowski).