W ostatnim rozdziale Listu do Galatów św. Paweł kieruje naglące wezwanie do wszystkich wierzących: „Dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze” (Gal 6,10). Dobroć bowiem, która jest kolejnym owocem Ducha Świętego, powinna być ważnym elementem życia każdego z uczniów Pańskich. Całe ziemskie pielgrzymowanie Jezusa, naszego Pana, przepełnione było troskliwością dobrocią wobec ludzi, których spotykał na swojej drodze (por. Dz 10,38). On chce, aby dobroć była również i naszą nieodłączną cnotą, także w relacjach z ludźmi wrogo do nas nastawionymi. Dobroć jest fundamentalną postawą moralną, polegającą na trosce o innych. Jako cnota, związana jest ona ściśle z miłością: człowiek miłujący chce obdarowywać, uszczęśliwiać, otaczać troskliwą miłością i darzyć zainteresowaniem. Dlatego Apostoł zachęca, abyśmy „mieli wstręt do złego, podążali za dobrem, w miłości braterskiej nawzajem byli życzliwi” (Rz 12,9-10). Zatem jest to droga, na której unikamy zła, a z zaangażowaniem serca uczymy się podążać w stronę dobra. Ludzie dobrzy starają się być uczynnymi, sprawiedliwymi, współczującymi i wspaniałomyślnymi, chętni są do ponoszenia ofiar i otwarci na drugich. Odkrywają, że każdy człowiek zasiewający dobro, zbiera bardzo obfite owoce i przez to staje się „bogatym we wszelkie dobre uczynki” (2 Kor 9,8). Z tymi dobrymi uczynkami staniemy kiedyś przed Panem i wszystkie Mu ofiarujemy. Są one zasługami, które zdobywamy wyłącznie w czasie ziemskiego życia i stąd trzeba się spieszyć. Człowiek dobry potrafi przebaczać, gdyż jest świadomy, że w przeszłości sam doświadczał Bożej dobroci (por. Ef 4,32). O tej dobroci mówi cała historia zbawienia i każda chwila, znaczona zsyłanymi nam darami. Wszyscy powinniśmy starać być dobrymi, bo dobroć stanowi ważny element duchowego stroju chrześcijanina, o czym wspomina Paweł (por. Kol 3,12). Dzięki temu stajemy się czytelnym znakiem działania Ducha w świecie i czynimy świat lepszym, zgodnie z odwiecznym zamysłem Boga.
Bp Stanisław Jamrozek