Rozpoznawanie znaków

Kiedy Mędrcy ze Wschodu przyszli do Nowonarodzonego, to w Jego odnalezieniu pomogła im gwiazda. Na początku ukazała się im, a potem towarzyszyła w całej ich wędrówce. Bóg ich prowadził przez czytelny dla nich znak, który umieli właściwie odczytać i rozpoznać. Spotkanie z Panem stało się punktem zwrotnym w ich życiu: stali się w jednym momencie nowymi ludźmi i dlatego poszli do swojej ojczyzny inną już drogą, naznaczoną wiarą w Chrystusa. On ich pociągnął do siebie, a oni pozwoli się poprowadzić. Odkryli, że winni zanieść światu wieść o Królu, którego światło bije zdecydowanie mocniejszym blaskiem niż światło wszystkich królów tego świata.

Świat stworzony pomógł im spotkać Tego, przez „którego wszystko się stało” (J 1,2) i który dał początek wszystkim rzeczom. Św. Paweł potrafił zobaczyć w otaczającej go rzeczywistości Stwórcę, który w dziełach objawia swoje miłujące oblicze. Zachęcał wspólnotę wierzących Rzymian, aby i oni mogli w ten sposób odkrywać potęgę Boga (por. Rz 1,19-21). Zrozumiał jednocześnie, że do pełnego zrozumienia tajemnicy Boga, objawionej w Chrystusie, potrzebna jest szczególna łaska Boża, bez której poznanie byłoby niemożliwe, albo niepełne. „Przez objawienie została mi tajemnica…która teraz została objawiona przez Ducha świętym jego apostołom i prorokom” (Ef 3,3-5). Bóg objawia swojego Syna poprzez działanie Ducha Świętego: bez Niego nie można zgłębić Bożych tajemnic, z których największą jest tajemnica Jezusa Chrystusa. Paweł przypomina, że Duch objawił uczniom Pańskim prawdę o powołaniu ludzkości do udziału w życiu wiary i przyjaźni z Bogiem. Ani Izrael, ani żaden z narodów nie może przypisywać sobie wyłączności wybrania przez Pana, bo On powołuje wszystkich ludzi i chce ich zgromadzić w jedną rodzinę. Pragnie, by tworzyli jedno Ciało, a Boże obietnice stały się ich udziałem w całej pełni. Skoro takie jest pragnienie Pana, to trzeba nam uwierzyć, że my także możemy być narzędziami w niesieniu Objawienia. Duch Święty ma moc uczynić nas takimi!

Bp Stanisław Jamrozek