Porzucanie błędnych dróg
Największym pragnieniem Pana jest mieć każdego z nas przy sobie i żyć w nieustannej bliskości z nami. Z naszej strony wiąże się to z koniecznością porzucania błędnych dróg, by wejść na tę właściwą, która do Niego prowadzi. Trzeba otwierać się na obecność Pocieszyciela i Jego moc, gdyż tylko wtedy odnajdziemy tę drogę i staniemy się dojrzałymi chrześcijanami, głęboko przemienionymi wewnętrznie. Duch mobilizuje nas do podjęcia pokuty i wzbudza pragnienie autentycznego nawrócenia. Jeśli pójdziemy za Jego głosem i pragnieniami, które nam podsuwa, doświadczymy wtedy napełnienia Bogiem. Podążymy za tym, co zbawienne dla nas, a odrzucimy wszystko, co prowadzić może do zguby.
Św. Paweł powie, że każdy pragnący bliskości Pana idzie ochotnie za natchnieniami Ducha i Jego światłem. Jest bowiem świadomy, że „dążność Ducha prowadzi do życia i pokoju” (Rz 8,6). Wie, że są to niezwykle cenne dary, ale posiąść je można tylko wtedy, kiedy potrafimy pokonać nasze grzeszne skłonności i robimy miejsca dla Boga. Wtedy Jego miłująca obecność daje życie, a owocem jest prawdziwy pokój serca. Wielki Post jest doskonałą okazją, by zjednoczyć się z Panem i odnowić swojego ducha. Trzeba odpowiedzieć na stanowczy nakaz Apostoła Narodów, który mówi: „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem!” (2 Kor 5,20). Bóg nie wejdzie nigdy do duszy, która zaśmiecona jest przez grzech, doprowadzający do ulegania pożądliwościom. Konsekwencją może być wielkie zniewolenie, jak też zerwanie naszego przymierze ze Stwórcą. Potrzeba zatem stanowczego odrzucenia grzesznych przyzwyczajeń i zła, bo one stanowią największą przeszkodę w relacjach z Bogiem. Porzucenie grzechów rodzi pojednanie tak z Ojcem Niebieskim, jak też z naszymi braćmi. Doświadczamy tego każdorazowo w sakramencie pokuty. Odradzają się wtedy więzy miłości i zaczynamy na nowo służyć Bogu w Chrystusie Jezusie. Zanika nieprawość, a dokonuje się autentyczne przejście ze śmierci do życia (por. Rz 6,11-14). Duch pomaga zawsze w powrocie do Ojca!
Bp Stanisław Jamrozek