Nowa droga życia

Każdy wierzący powinien myśleć i działać według wskazówek podsuwanych mu przez Ducha Świętego. On bowiem nas oświeca i kieruje naszymi krokami: Św. Paweł powie, że „ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi” (Rz 8,4). Będąc obecny w naszym sercu, podsuwa On najlepszy sposób codziennego postępowania i rozwiązywania życiowych problemów. Ten, kto pozwoli Mu się prowadzić, będzie doświadczał Jego obecności w sposób przeobfity. Zacznie żyć według zasad Ducha, co zrodzi większe podobieństwo do Chrystusa i pozwoli stawać się pełniej człowiekiem duchowym.

Apostoł Narodów powie, że tak postępując, idziemy nową drogą życia, do czego jesteśmy wezwani (por. Rz 6,4-5). Odkrywamy coraz wyraźniej Boże plany i staramy się je stopniowo realizować. Dzieje się tak dlatego, że „znamy zamysł Boży” (1 Kor 2,16), który każdego dnia odrywa przed naszymi oczyma Pocieszyciel. Z naszej strony ważne jest otwarcie na Jego światło i codzienna współpraca z łaską. Człowiek duchowy słyszy wyraźnie nakaz Pawłowy: „postępujecie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała” (Gal 5,16). Duch ludzki, kiedy jest zatopiony w Duchu Bożym, bardzo wyraźnie widzi kierunek swojego rozwoju i swojej wędrówki. Postępuje drogami wskazanymi mu przez Ducha Świętego, ale równocześnie postępuje duchowo i jego postęp daje się zauważać. W ten sposób staje się ikoną Chrystusa Pana, która staje czytelna dla świata. Będąc człowiekiem bardziej uduchowionym, nie chce już więcej zaspokajać zachcianek ciała, ale stara się je opanowywać. Dokonuje tego dzięki ascezie, systematycznej modlitwie i otwarciu na dary z nieba, a Pan chętnie ich udziela tym, którzy Go miłują. Rozwój duchowy nie jest niszczeniem naszej ludzkiej natury – jak głośno zarzuca nam świat – ale wyzwalaniem ducha, który coraz głębiej zatapia się w Bożej rzeczywistości. Dzięki temu, że człowiek duchowy jest zespolony z Bogiem, będzie w stanie zmieniać na lepszą rzeczywistość doczesną. Trzeba zatem postępować w życiu duchowym, by mogło się to zrealizować.

Bp Stanisław Jamrozek