Dzieci światłości
Dary Ducha Świętego są nadprzyrodzonymi uzdolnieniami, niezbędnymi do poddawania się natchnieniom Pocieszyciela. Wyposażeni w nie, jesteśmy w stanie realizować wolę Bożą w sposób szybki, łatwy, radosny i ochotny. To Duch mobilizuje nas ciągle do otwartości na przesłanie Boże, które później będziemy w stanie zanieść współczesnemu światu. Chrześcijanin, który napełniony jest darami Ducha, staje się czytelnym znakiem obecności Boga. Wiedzieli o tym pierwsi członkowie gminy w Koryncie i starali się być jak najbliżej Pana. Postawa wspólnoty, która swoim stylem życia i zaangażowaniem serca potwierdzała w sposób wyraźny życie według Ducha, spotkała się z pochwałą św. Pawła: „Wy jesteście naszym listem, pisanym w sercach naszych, listem, który znają i czytają wszyscy ludzi…, listem napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego” (2 Kor 3,2-3). Otwierając się na dary z góry, ludzie ci dawali przekonywujące świadectwo przynależności do Chrystusa Pana. On ich powołał do życia wiary, oni zaś otworzyli całkowicie swoje serca na dary Ducha i pozwolili Mu się prowadzić. Prawo Boże zapisało się na trwałe w ich sercach, według niego postępowali i dawali piękny przykład otoczeniu nie znającemu jeszcze prawdziwego Boga. Apostoł wie, że ich głęboka przemiana duchowa dokonała się dzięki posługiwaniu jego samego i towarzyszących mu współpracowników. Nie przypisuje sobie jednak własnych zasług, ale jest świadom, że wszystko pochodzi od Pana i jest Jego darem. Paweł był pewien, że sam Chrystus Jezus – przez swojego Ducha – pisze przesłanie w ludzkich sercach, ale trzeba je umieć właściwie odczytać i nim żyć. Z pomocą przychodzi nam tutaj Pocieszyciel, dzięki którego działaniu przemieniamy się wewnętrznie i kroczymy drogami Pańskimi. Z innymi wierzącymi stajemy się dziećmi światłości, głęboko zakorzenionymi w nauce Pana (por. Ef 5,8). Jesteśmy wtedy Jego żywą ikoną i pokazujemy światu, że w każdych warunkach można o Nim świadczyć. Niech Duch Święty pisze piękne strofy w naszych sercach.
Bp Stanisław Jamrozek