Spotkać Żywego Jezusa
Głoszenie zmartwychwstania Jezusa Chrystusa jest najważniejszym elementem kerygmatu chrześcijańskiego. Cała nasza wiara zasadza się bowiem na fundamentalnej prawdzie, że On powstał z martwych, żyje w swoim Kościele i wspiera swoich wyznawców, którzy są w drodze. W naszym pielgrzymowaniu doświadczamy nieustannie Jego żywej o ożywiającej nas obecności. Św. Paweł napisze: „Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym” (1 Kor 15,45). W przeciwieństwie do pierwszego Adama – przyjmującego życie – Jezus jest ukazany jako Ten, który życie daje. Przez fakt zmartwychwstania, stał się On Panem, a teraz ożywia naszego ludzkiego ducha, dzięki czemu doświadczamy mocno zespolenia z Bogiem. Jezus żywy idzie z nami i nam towarzyszy, podobnie jak kiedyś swoim uczniom w drodze do Emaus. To im wyjaśniał Pisma i otwierał ich oczy, a teraz dotyka naszego umysłu i serca, byśmy rozumieli tajemnice paschalne. Bez zmartwychwstania wiara chrześcijańska nie miałaby sensu, daremne byłoby również przepowiadanie tej prawdy (por. 1 Kor 15,14). Dlatego Apostołowie z mocą świadczyli o zwycięstwie Jezusa nad śmiercią i o Jego żywej obecności. Czynili tak dlatego, że Go widzieli, dotykali, rozmawiali z Nim i spożywali posiłek. Sam św. Paweł powie, że „widział Jezusa” (por. 1 Kor 9,7), co pozwoliło głęboko doświadczyć mocy Zmartwychwstałego. Spotkanie pod Damaszkiem całkowicie zmieniło jego życie, które od tej chwili w pełni podporządkował Panu i głoszeniu Ewangelii. Sam Jezus ukazywał się Apostołowi wiele razy, zawsze zapewniając o swojej bliskości w trudach misji ewangelizacyjnej w różnych miejscach. Ukazując mu się pewnej nocy, powiedział do niego: „Odwagi! Trzeba bowiem, abyś i w Rzymie świadczył o Mnie, tak jak dawałeś świadectwo w Jerozolimie” (Dz 23,11). Żywa obecność Pana dała Apostołowi moc do owocnego i pełnego ducha przepowiadania. Tak samo jest w naszym posługiwaniu: spotkanie z żywym Chrystusem jest źródłem niezwykłej mocy i zaangażowania apostolskiego.
Bp Stanisław Jamrozek